Bohaterem grudniowego spotkania jest Arthur Reinhart autor zdjęć do filmu „Wenecja” w reżyserii Jana Jakuba Kolskiego.
Arthur Reinhart do szkoły filmowej w Łodzi dostał się zaraz po maturze. Po roku studiowania reżyserii przeniósł się na Wydział Operatorski. Jako swoich najważniejszych pedagogów wymienia Jerzego Wójcika i Witolda Sobocińskiego, a jego studencki idol to Vittorio Storaro. Debiutował Porą na czarownice Piotra Łazarkiewicza (1994), zapoznaną dziś historią na bardzo gorący na przełomie lat 80.i 90. temat. Już drugi film, Wrony (1994, reż. Dorota Kędzierzawska) zrealizowany w magicznym Toruniu, przyniosły Mu Złotą Żabę, którą otrzymał z rąk pierwszego laureata tej nagrody, Stuarta Dryburgha. Z kolei za Jestem (2005, reż. D. Kędzierzawska) realizowane po raz pierwszy w Polsce na kamerze trójperforacyjnej, dostał nagrodę główną konkursu polskiego, ale już za Wenecję (2010, reż. J.J. Kolski) kolejną Złotą Żabę w konkursie głównym. I nie wiem, czy nie czyni to naszego bohatera najbardziej „złotożabnym” polskim autorem zdjęć, jeśli chodzi o konkurs główny festiwalu sztuki operatorskiej. W ogóle Wenecja to chyba Jego najczęściej nagradzany film. Zdjęcia Arthura Reinharta uhonorowano w Cleveland i w Gdyni, wyróżniono również Polską Nagrodą Filmową, czyli Orłem. Lubię Wenecję, podziwiam ją, ale najbardziej moje jest Nic (reż. D. Kędzierzawska, 1998), za które nagrodzono naszego gościa podczas festiwalu w Gdyni. Zachwycając się Nic jestem w bardzo dobrym towarzystwie, ponieważ ten film cenią Sławomir Idziak i Michael Nyman. Nic dowodzi niesamowitej odwagi duetu artystycznego Kędzierzawska – Reinhart, zainspirowany reportażem z „Gazety Wyborczej scenariusz, w którym spotykają się i Dostojewski i Bułhakow, zyskał bowiem oprawę antybaśni, dzięki czemu nie jest prostą agitką „pro choice”, tylko opowieścią o człowieku w sytuacji granicznej i przestrogą, że nie można kochać za bardzo. Aby zaplanowany przez Reinharta proces bleach-bypass się powiódł, trzeba było zmienić w maszynie kopiującej w laboratorium przed-filtry. Było to wówczas działanie pionierskie i absolutnie prekursorskie. Poza tym Nic to pierwszy polski film montowany cyfrowo. W ogóle Arthur Reinhart lubi eksperymentować i próbować. Jego Jutro będzie lepiej (reż. D. Kędzierzawska, 2010) to pierwszy polski film zrealizowany przy użyciu kamery Red One.
Analizując prace Arthura Reinharta można ulec wrażeniu, że jest on „człowiekiem światła”, ale kiedy wczytamy się w informacje, za co i w jakich filmach odpowiadał, okaże się, że jest również „człowiekiem kamery”. Był przecież szwenkierem w legendarnych już dziś Psach Władysława Pasikowskiego (zdj. Paweł Edelman, 1992). Kiedyś powiedział „Szwenkuję, bo lubię” i do dziś uważa, że operowanie kamerą to najfajniejsze zajęcie na planie. Pracował również przy filmach dokumentalnych Pawła Łozińskiego Miejscu urodzenia (1992), i Marcela Łozińskiego, nominowanym do Oscara 89 mm od Europy (1993) i Wszystko może się przytrafić (1995). Współtworzył Bandytę z Tillem Schweigerem i Polly Walker (reż. M. Dejczer, 1997), Prowokatora (reż. K. Lang, 1995) i Tristana i Izoldę (reż. Kevin Reynolds, 2005), a z Rolandem Joffé Texas Rising (2015). W 2013 roku za zdjęcia do serialu telewizyjnego z udziałem Kevina Costnera i Billa Paxtona Hatfields & McCoys: Wojna klanów (reż. K. Reynolds) Arthura Reinharta nominowano do nagrody ASC. Jego ulubione rodzaje negatywu to Kodak Vision 2: 200T i 500T.
A wracając do światła tworzonego przez Reinharta, zawsze służy bohaterom, nigdy nie jest demaskatorskie, czy wulgarnie ostentacyjne, zawsze jest mądre.
Podczas naszego grudniowego spotkania zanalizujemy Wenecję, adaptację opowiadania Włodzimierza Odojewskiego, film, jak na Jana Jakuba Kolskiego, niezwykły. Wenecja to herstoria, estetyczny manifest feministyczny, ale również opowieść o inicjacji w czasie marnym.
𝐏𝐑𝐎𝐆𝐑𝐀𝐌:
𝟮𝟬:𝟬𝟬 𝐖𝐏𝐑𝐎𝐖𝐀𝐃𝐙𝐄𝐍𝐈𝐄
prof. PWSFTviT dr hab. Katarzynę Taras, filmoznawczyni i krytyczka filmowa, wykładowczyni Szkoły Filmowej w Łodzi oraz Warszawskiej Szkoły Filmowej, przybliży widzom tematykę filmu i zasygnalizuje wybrane – szczególnie interesujące w kontekście pracy autora zdjęć – fragmenty prezentowanego obrazu.
𝟮𝟬:𝟭𝟬 𝐏𝐑𝐎𝐉𝐄𝐊𝐂𝐉𝐀 𝐅𝐈𝐋𝐌𝐔
„WENECJA” 114 min.
Film opowiada historię pewnej podróży, która się nie odbyła. Historię, w której siła marzeń pozwoliła zamienić zalaną piwnicę rodzinnej posiadłości w najbardziej romantyczne miasto na Ziemi. Na granicy dwóch światów pewien chłopiec stanie się mężczyzną. To w "weneckiej" piwnicy, gdy za oknem przewala się wojenna zawierucha, rozbudzone zostaną wielkie nadzieje i namiętności.
𝟐𝟐:𝟭𝟱 𝐒𝐏𝐎𝐓𝐊𝐀𝐍𝐈𝐄 𝐙 𝐓𝐖𝐎́𝐑𝐂𝐀𝐌𝐈
Po filmie zapraszamy na rozmowę z autorem zdjęć Arthurem Reinhartem i reżyserem Janem Jakubem Kolskim.
Organizator: Stowarzyszenie Autorek i Autorów Zdjęć Filmowych PSC
Patronat: Kino Muranów
Dofinansowanie: Polski Instytut Sztuki Filmowej