Mają do przejścia niezły kawałek, bo trasę wyznaczyli ze Świnoujścia na Hel, umawiając się, że nie zboczą z wąskiego pasa piasku między lasem a morzem, będą spać w namiocie, a posilać się tylko tym, co zabiorą ze sobą lub znajdą po drodze. Pomysł na wspólny survival pojawił się po kolejnej kłótni – ma on być testem ich wieloletniego związku, pokazującym, czy warto go ratować. Wdarła się w niego rutyna, gdzieś wyparowało poczucie szczęścia, a rozmowy zastąpiło wymienianie się listą zakupów albo nieustanne sprzeczki i dąsy, właściwie o wszystko. A te są przezabawne – debiutancki pełny metraż Marii Zbąskiej wyróżnia się świetnymi dialogami, zdradzającymi pomysłowość i słuch społeczny autorki. Wraz z wysmakowanymi zdjęciami i świetnym aktorstwem składają się one na wiarygodny portret współczesnych relacji, w którym zapewne wielu będzie mogło przejrzeć się jak w lustrze
Zakapturzona para, ciągnąc za sobą wypełnione bagażem sanie, przedziera się przez białe pustkowie. Czy to biegun polarny? Pustynia? A może Spitsbergen? Szybko okazuje się, że jesteśmy na nadbałtyckiej plaży, którą w zimowej aurze przemierza Janek (Marcin Sztabiński) i Wanda (Zofia Chabiera).
Tytuł polski
To nie mój film
Reżyseria
Maria Zbąska
Rok produkcji
2024
Czas trwania
99 min
Język
polski
Obsada
Zofia Chabiera, Marcin Sztabiński
Kraj produkcji
Polska
Tytuł międzynarodowy
It’s Not My Film