Bohaterowie filmu, pacjenci hospicjum, uczą nas, czym naprawdę jest życie, a czym mogłoby być, gdybyśmy tylko zatrzymali się na chwilę, żeby popatrzeć, porozmawiać, przytulić się, odetchnąć. Może wtedy okazałoby się, że do szczęścia potrzeba nam o wiele mniej, niż sądzimy? Że wszystko, co naprawdę ważne, jest tuż obok, w zasięgu ręki? Film powstał w reakcji na śmierć przyjaciela reżyserki. Dziś towarzyszy kampanii społecznej „Ostatnie Chwile Szczęścia”, organizowanej przez Puckie Hospicjum, mającej na celu wywołanie dyskusji na temat dobrego czasu umierania oraz znaczenia potrzeb ludzi umierających.
To także film o miłości. Gdzie bohaterowie filmu nauczyli się tak kochać? Na początek wystarczy, jak mówi jedna z bohaterek, „być otwartym i uśmiechać się codziennie do życia”.
opis festiwalowy Millennium Docs Against Gravity
"To najbardziej odlotowy film o wartości życia" mówią widzowie.
Aleksandra Kutz mówi: "Dotknęłam tematu śmierci, po to żeby chciało się wam bardziej żyć..." i dotrzymuje słowa....
Film "Jeszcze zdążę..." to film nietuzinkowy, i poruszjący wybitnie chęć do życia... Reżyserka prowadząca również warsztaty o odwadze, w sposób kompletny i fachowy prowadzi spotkania terapeutyczne w obliczu filmu.
Kontkest obecnych czasów, starchu wojny czy pandemii jest również tematem dyskusji o wadze życia i śmierci. W które wpisuje się ten film.