Dokąd zmierzasz, gdy świat dookoła się rozpada? Czy można zacząć żyć od
początku tam, gdzie nie sięga cywilizacja? Na początku lat 90. XX wieku Wissarion –
były policjant drogówki – zakłada w głębokiej tajdze utopijną religijną społeczność i
ogłasza się ostatnim wcieleniem Jezusa. Reżyserka przebywała z sektą 10 lat i
podążała za uczniami Wissariona. Film pokazuje samowystarczalną osadę i jej
mieszkańców, którzy jednak nie zachowują się szczególnie religijnie. Nie stawia
pytania, czy Wissarion jest bogiem, a próbuje raczej szukać odpowiedzi na pytanie,
czy ludzi są tu rzeczywiście szczęśliwsi, niż wcześniej. Córka rodziny, która mieszka
w bliskim kręgu guru, wyjeżdża do miasta i szybko kończy na odwyku
narkotykowym. Niemka wychodzi za dość wybuchowego członka sekty, rodzi mu
dzieci i przyznaje, że nigdy go nie kochała. Reżyserka bez ferowania wyroków
przybliża nam życie członków społeczności w tajdze: od codziennej pracy, po białe
ceremonie z Wissarionem. Po inwazji rosji na Ukrainę w 2022 roku nad osadę
nadlatują helikoptery. W Rosji Putina nie ma miejsca na jakiekolwiek niezależne od
władzy społeczności.
Kristina Shtubert has followed Vissarion and his disciples for 10 years in deep
tajga. In 1995, he founded One Family and still lives with his faithful disciples, in a
utopian parallel society in harmony with nature. The film does not ask: Is Vissarion
truly the Son of God? Instead, it poses the question: Are the people here happier
than they were before?