Północna Szwecja, pada śnieg, na niebie pojawia się zorza polarna. Siedmioletnia Sonia poznaje w szkole nową koleżankę, Celestynę. Celestyna intryguje swoim odmiennym wyglądem i zachowaniem. Kiedy zaprasza Sonię do siebie do domu, ta nie posiada się ze szczęścia. Nocowanie poza domem wydaje się niezwykle ekscytujące i może być początkiem pierwszej prawdziwej przyjaźni.
Tymczasem pierwsza noc poza domem jest dla Sonii czymś zupełnie innym, niż sobie wyobrażała. U Celestyny wszystko jest całkiem inne, jest zbyt wiele drzwi, otaczają ją inne kolory, zapachy i smaki, zaś rodzice, babcia, a nawet pies wyglądają i zachowują się co najmniej osobliwie. To będzie długa noc, a Sonia nieprędko zaśnie. Na szczęście, dzięki parze wyjątkowo rozmownych borsuków, ta noc będzie pełna niezapomnianych przygód.
„Sonia” to historia o spotkaniu, które wywraca nasze życie do góry nogami, będąc jednocześnie ekscytującym i które pozostaje z nami do końca życia. Dzięki niemu trafiamy w miejsce trochę magiczne i niepokojące, gdzie odkrywamy tkwiącą w sobie siłę. A to wszystko w otoczeniu, gdzie tapety same zmieniają swój wzór, obrazy poruszają się, na środku korytarza stoi renifer, a każdy płatek śniegu jest zupełnie inny i tak samo piękny. Czasami nie masz pewności, czy to wszystko dzieje się naprawdę, czy w Twojej wyobraźni. A może to był tylko sen?
„Sonia” była nominowana do Kryształowego Niedźwiedzia na Berlinale (2016), gdzie otwierała sekcję Generation. Film był również w konkursie 3. Festiwalu Filmowego Kino Dzieci.
Okiem programera… Zapamiętałem to poruszenie po premierze na Berlinale, gdzie Sonia otwierała sekcję Generation – rozeszły się głosy, że to wyjątkowy film. Cenię Sonię za niepowtarzalny klimat, ale też świetną postać głównej bohaterki. [Maciej Jakubczyk]