Sny Pełne Dymu

„Sny…” to kameralna historia przypadkowego spotkania dwojga zupełnie różnych, nie tylko pod względem osobowości, ludzi. Spędzają ze sobą w jednym wnętrzu kilka dni. Starość spotyka się z młodością, mężczyzna z kobietą, choroba z witalnością, doświadczenie z młodzieńczą porywczością, czy w końcu upór z rezygnacją…

Wydaje się, że tych dwoje nigdy się nie zrozumie, nie spotka w rozmowie. A jednak ten na pozór „osobny” dialog ich łączy, oboje bowiem są spragnieni drugiego człowieka, kontaktu, rozmowy, czy po prostu spojrzenia w czyjeś oczy.
Paradoksalnie ten wydawałoby się słaby i chory Stary Lis ma wiele więcej hartu i chęci do życia, niż młoda, zdrowa Crazy. Ale w pewnym momencie role się odwracają. Niczego więcej zdradzić nie mogę…

A czy to, co widzimy na ekranie to „pełen dymu sen” czy „jawa dymu pełna”, zależeć już będzie od każdego kto „Sny…” zechce zobaczyć.
„Sny pełne dymu” dedykuję wszystkim, którym nagle zawalił się świat, którym niespodziewanie przyszło zmagać się z kłopotami ponad siły, którzy czują się samotni bądź porzuceni, którzy przestają walczyć o siebie, bo… sił już brak. Ku pokrzepieniu!!!
Popatrzcie tylko na Starego Lisa, który mówi:
„Już mnie nie było… Trzymam się życia zębami, zę…ba…mi!”
I kiedy się śmieje to widać, jak bardzo kocha życie nawet wtedy, gdy lekko nie jest…:)

Zapraszam na kameralny, czarno-biały film fabularny, który toczy się powoli w swoim własnym rytmie, zupełnie odbiegającym od rytmu dzisiejszej codzienności, wymaga skupienia, zapraszając do świata dalekiego od realizmu, co dla niektórych widzów jest na pewno wyzwaniem.
Zapraszam na spotkanie z niezwykłą, finezyjną i okupioną ogromnym wysiłkiem, który trudno nam sobie wyobrazić, rolą Starego Lisa w wykonaniu Krzysztofa Globisza. Zapraszam na spotkanie ze zjawiskową Crazy Żanety Łabudzkiej, która po raz drugi w życiu stanęła przed kamerą, tym razem u boku Mistrza Globisza, więc z wielkim obciążeniem. Pandemia sprawiła, że Mistrz i Debiutantka (pierwsza główna rola) spotkali się po raz pierwszy dopiero na planie filmu. To właśnie dla tych dwojga niezwykłych, pięknych ludzi pisałam scenariusz „Snów…”.
W maleńkiej, epizodycznej, acz ważnej roli wystąpił w filmie syn Krzysztofa Globisza - Jan Globisz. Oprócz dwojga głównych bohaterów bardzo ważną rolę w „Snach pełnych dymu” grają pojawiające się na ekranie, a wykonane przez Krzysztofa Globisza napisy oraz niesamowite rysunki Jego autorstwa. Zapraszam…

Dorota Kędzierzawska

 

„Każda podróż, która nie jest podróżą w głąb siebie, jest podróżą bez sensu”
Krzysztof Globisz /„Notatki o skubaniu roli”/

Książkę Krzysztofa przeczytałam już po zdjęciach, ale w pewnym sensie „Sny pełne dymu” to właśnie taka podróż w głąb siebie.


Nagrody:
Grand Prix KLAPS 2025
dla reżysera najlepszego polskiego filmu, Zielona Góra
Gdynia 48. FPFF Nagroda Indywidualna za najlepszy dźwięk dla Marcina Lenarczyka

Lista seansów

Sierpień 2025

Wybierz datę seansu

sobota, 2 sierpnia 2025

Wybierz godzinę seansu

Brak seansów w wybranym terminie

Tytuł polski
Sny Pełne Dymu
Reżyseria
Dorota Kędzierzawska
Rok produkcji
2023
Czas trwania
106 min
Obsada
Krzysztof Globisz, Żaneta Łabudzka, Jan Globisz, Danuta Szaflarska
Kraj produkcji
Polska