Strata nie została przepracowana i wciąż wpływa na dorosłych już mężczyzn. Nie potrafią ze sobą rozmawiać i uciekają, gdy pojawia się problem. Reżyser, wyposażony w domowe nagrania wideo z ostatnich 30 lat, 75 000 zdjęć rodzinnych i trzy dopasowane kostiumy superbohaterów, wyrusza w liczącą 1600 kilometrów podróż do krainy dzieciństwa, próbując stawić czoło tragedii i ukrytym ranom, które po sobie pozostawiła. To pełna humoru, odważna opowieść o ojcach i synach, o ogromnych kolekcjach znaczków i amatorskich wideo, o długodystansowych lotach klasą biznes i o wszystkich innych sposobach, którymi uciekamy, zamiast mówić o tym, co nas boli. To także film o stracie, potrzebie żałoby i o odkupieniu, które może nastąpić, gdy trauma zostanie przezwyciężona.
[Eng]
Two decades after the tragic death of his brother, the director Christians Einshøj's family is falling apart. Armed with 30 years of home-video, 75.000 family photos and three tightly fit superhero costumes, he ventures into landscapes of long-lost time, in an attempt to confront the 25-year old tragedy, and the hidden wounds left in its wake. It's a story of fathers and sons, of vast collections of stamps and amateur videography, of long-distance business-class flights and all the other ways in which we flee, instead of talking about that which hurts – and of the redemption that can follow when the silence is breached and they maybe finally make it to the other side of the mountains.