Chłopczyk pragnie tylko jednego: zaprzyjaźnić się z kinooperatorem Alfredo (Philippe Noiret). Zadanie to będzie jednak trudniejsze niż mu się wydaje. Tytułowe „Cinema Paradiso”– jego niesamowita i równie osobliwa widownia oraz bogaty repertuar – staną się tłem dla niezapomnianych przygód dorastającego na sycylijskiej prowincji bohatera, jego pierwszej „wielkiej miłości”, aż do czasu wyjazdu z rodzinnego miasteczka.
„Cinema Paradiso” pozostaje do dziś najpiękniejszym „listem miłosnym do kina”, jaki kiedykolwiek spisano na taśmie filmowej. Ta ponadczasowa opowieść o przyjaźni, marzeniach, dorastaniu i wielkiej fascynacji X Muzą porwała serca widzów na całym świecie.
Nagrody:
Oscar (1990) - Najlepszy film nieanglojęzyczny, Złoty Glob (1990) - Najlepszy film zagraniczny, Europejska Nagroda Filmowa (od 1989) - Nagroda specjalna Jury
Czy wiesz, że...
Giuseppe Tornatore pojawia się w „Cinema Paradiso”. Reżysera filmu możemy ujrzeć w scenie, która jest przygotowaniem do kultowej już „sekwencji filmowych pocałunków". To właśnie postać grana przez reżysera puszcza dorosłemu Salvatore kopię, którą ten otrzymał w spadku po kinooperatorze Alfredo. Co ciekawe, sam Tornatore chciał powierzyć to zadanie – w akcie symbolicznego hołdu – Federico Felliniemu („Słodkie życie”, „Osiem i pół”, „Amarcord”). Wielki mistrz z Rimini ostatecznie odmówił.
Akcja filmu „Cinema Paradiso” rozgrywa się w fikcyjnym, sycylijskim miasteczku o nazwie Giancaldo. W rzeczywistości Tornatore nakręcił film m.in. w swojej rodzinnej miejscowości Bagheria w prowincji Palermo oraz maluteńkim Palazzo Adriano, gdzie powstało muzeum dedykowane oscarowej produkcji, a także festiwal filmowy: Paradiso Film Fest!
Pierwsza, prawie trzygodzinna wersja „Cinema Paradiso” nie spotkała się z pozytywnym przyjęciem ówczesnej włoskiej widowni i krytyki. To dopiero skrócony wariant opowieści Giuseppe Tornatore zdobył olbrzymi rozgłos podbijając MFF w Cannes, a następnie zdobywając nagrody BAFTA i Oscar (film Włocha zdobył prestiżową Nagrodę Amerykańskiej Akademii w kategorii Najlepszy film nieanglojęzyczny).
„Cinema Paradiso” opowiada przede wszystkim o znaczeniu kina – rozumianego zarazem jako instytucja i sztuka – w budowaniu włoskiej tożsamości narodowej. Ogromna popularność tytułowego „filmowego raju” idzie w parze z okresem odbudowy Italii po II Wojnie Światowej, zaś jego finalny upadek utożsamiany zostaje nie tylko z ówczesnym kryzysem włoskiej kinematografii, lecz także z kryzysem autorytetów, który dotkliwie zamanifestował się w Italii pod koniec lat 80.
Cennych informacji o tym, jak zmieniały się w owym czasie Włochy dostarczają chociażby: repertuar i wystrój kina, frekwencja na pokazach oraz odpowiednie umiejscowienie widowni na seansach, a w szczególności cenzura, która stopniowo ulegała wyraźnemu rozluźnieniu, co wpływało na jeszcze bardziej ożywione zachowanie publiczności.
Jednym z filmów, które robi furorę na pokazach w „Cinema Paradiso” są „Wałkonie” (I vitelloni, 1953) Federica Felliniego. Zgromadzona publiczność żywo reaguje w szczególności na kultową już scenę, w której wielki gwiazdor włoskiego kina Alberto Sordi obraża pracujących przy drodze robotników, wykonując w ich stronę obraźliwy gest Kozakiewicza.