18 opowieści, 18 losów splecionych w jeden węzeł żydowskiego losu – tego osobistego, prywatnego, kameralnego, który pochłonął cień Zagłady XX wieku.
Czytając te historie, przenosimy się do przedwojennych sztetli, małych miasteczek (m.in. do Zamościa, Lublina, Kowla, Łosic), ale i dużych miast (m.in. Warszawy, Krakowa, Łodzi). Poznajemy codzienne życie Żydów przed wojną, ich złożone koligacje rodzinne. Są to opowieści imponujące szczegółem i konkretem. „Zdumiewająca jest Daniela Bertrama wiedza i pamięć: nazwisk i imion, miejsc, dat, adresów, nazw… Kto się kiedy urodził, jakie miał imiona, gdzie mieszkał, czym się zajmował i kiedy tę pracę zmienił... To dowód, jak bardzo życie rodzinne wypełniało świat moich bohaterów” – pisze Grupińska we wstępie do jednej z opowieści.
Jak zawsze w swojej twórczości autorka nie tylko oddaje głos świadkom epoki, ale dba też o to, by zachować „pełen swoistej składni i słownictwa język polski”, którym się jej bohaterowie posługują. Opowieści dyskretnie uzupełnia dodatkowymi informacjami dotyczącymi ich losów (także powojennych). Jak mówi Henryk Umow: „jedno, co wiem, to to, że będę żył aż do śmierci”.
W książce Hanki Grupińskiej opowieści podszyte magicznym realizmem, jak ta przywołana przez Mieczysława Weinryba z Zamościa, wspominającego wyprawy do sąsiedniej wsi, by móc oglądać lunatykującego po dachach sąsiada, występują obok takich jak historia Samuela Königa, która jest „oszczędna w anegdoty, historyjki. Nie jest barwna dystansem, żartem, wyolbrzymieniem. Jest zwyczajna, prosta, konkretna”. Wszystko po to, by jak Gustawa Birencwajg malować „swoimi słowami świat tak, jak nikt dziś nie potrafi – bo nie ma już ani tych słów, ani tego świata”.
W „18 opowieściach żydowskich” ten świat powraca w lekturze, pozwalając odczuć smak tamtych potraw, zapach miejsc, fakturę dawno zetlałego materiału. Pozwala przywołać „wypieki na mamy twarzy i kolor witarni w jej koszyku”. Jak pisze autorka: „Ze słów powstają wyraźne obrazy". A te zostaną na zawsze. Mimo wszystko.
Hanka Grupińska – pisze i uczy. Współpracowała z pismami podziemnymi, współzałożyła poznański „Czas Kultury”. W latach dziewięćdziesiątych mieszkała w Izraelu. Jest autorką książek: Najtrudniej jest spotkać Lilit, Ciągle po kole, Odczytanie listy, Buntownicy, 12 opowieści żydowskich, Dalekowysoko. Tybetańczycy bez ziemi. Zagładowe książki Hanki Grupińskiej zostały przetłumaczone na język hebrajski, angielski, hiszpański, rosyjski, niemiecki i ukraiński. Przez wiele lat Grupińska zajmowała się historią Zagłady Żydów i kulturą współczesnego Izraela. Przez ostatnie trzynaście przyglądała się losom Tybetańczyków.